koty-tajskie-dredzik-i-cadillac - Amelia*PL - Hodowla kotów tajskich - koty syjamskie klasyczne - rodowodowe koty tajskie - koty rasowe -kot tajski.

Przejdź do treści

koty-tajskie-dredzik-i-cadillac

Krótka opowiadajka o przyjaźni dwóch kotków i o tym co się im przydarzyło :)
12-go sierpnia urodził się Cadillac, synek Eileen i Cliffa.

Dwa dni póżniej 14-go sierpnia przyszedł na świad Dredzik, syn Sunshine i Tickyego.


Dłuuuuugo oczekiwany kotek o umaszczeniu red point (znaczenia rude).
Jego imię nie jest też przypadkowe.
Ponieważ miot, w którym się urodził był na literkę D, stąd pierwsza litera imienia.
Kolor futerka jest red point, stąd dalsze litery w imieniu RED.
Do D-RED doszło końcówka zik i imię idealne dla zgredzika :)
D-RED-zik
To na tyle rzadki kolor kota tajskiego, że można na palcach jednej ręki policzyć ilość takich kotów żyjących w Polsce.
Osobiście nie znam żadnego kota w tym kolorze.
Zamierzeniem moim było zostawienie takiej perełeczki w hodowli :)
W każdym razie, oba kotki, Dredzik i Cadillac polubiły się bardzo.
Często jadły obok siebie z jednej miseczki, często się bawiły, czasami nawet w tak zwaną przewracankę :),
często też spały razem.
Gdy przychodziły do mnie na kolana również robiły to razem.
Tulenie na pańci przeważnie było zsynchronizowane :)
Raz Dredzik na Cadillacu a innym razem Cadillac na Dredziku :)




Zbliżał się dzień, kiedy do nowego domku miał odjechać Cadillac.
Przeważnie wtedy rozmawiamy z sobą. To znaczy ja i kotek, który ma poznać swoją nową rodzinę i nowy dom.
Dużo opowiadam o tym, że będzie mu duzo lepiej w nowym domu bo będzie miał dla siebie wszystkie zabawki, i też duuuużo więcej głasków niż u mnie.
Wtedy też (jest to niezależne ode mnie) jeszcze bardziej niż zwykle tulam maluchy i głaszczę dociskając je do siebie mocniej niż na codzień.
Nadszedł dzień odejścia kotka z hodowli i przeprowadzenia się do nowego domu.

Gdy poznałam osobiście pana Mateusza, nowego pańcia Cadillaca, uszły wszelkie wątpliwości i obawy.
Po chwili wiedziałam, że przekazuję kociątko w odpowiedzialne i kochające ręce.


Co na to wszystko Dredzik?
Wgramolił się w ramiona pana Mateusza i zaczął sobie go urabiać :)
Nadszedł czas odjazdu Cadillaca do nowego domu.
Kocurki ciumknęły się na "dowidzenia" i Cadillac wszedł do swojego nowego koszyczka.
Wróć do spisu treści