wystawawkrakowie
Międzynarodowa Wystawa Kotów Rasowych FIFE w Krakowie
08- 09.06. 2019r.
Ten weekend okazał się jednym z bardzo ciekawych.
Otóż po raz pierwszy w 15-to letnim istnieniu naszej hodowli Amelia*PL, wzięliśmy udział w wystawie organizowanej przez Polską Federację Felinologiczną FIFE.
To był nasz debiut :)
Chcieliśmy zobaczyć jak w ogóle koty tajskie zostaną przyjęte na wystawie tej organizacji
oraz
czy w ogóle koty tajskie są lubiane przez publiczność i przez sędziów z FIFE :)
Dlaczego dopiero teraz pojechaliśmy na wystawę FIFE?
Ano, wszytsko dlatego, że w FIFE, koty tajskie wstępnie zostały wprowadzone dopiero w 2015 roku,
zaś w 2017 roku koty tajskie zostały uznane przez tę organizację jako całkiem odrębne rasa :)
Wcześniej, niestety nie można było pokazywać tam taji ponieważ zachodził dość długo trwający proces uznania rasy. Wszystko przez to, że niegdyś hodowcy kotów syjamskich poszli w kierunku zmodyfikowane tych pięknych, okrągłogłowych kotów, do kotów o szczupłej sylwetce i klinowatej kształtem głowie.
Charakter tych spokojnych i zrównoważonych kotów również się zmienił.
Koty syjamskie prawie całkowicie zaniknęły, natomiast została po nich tylko nazwa.
Teraz nazywamy je syjamskimi w nowym typie lub syjamskimi.
Dobrze też, że znaleźli się hodowcy, którym zależało na odtworzeniu starego syjama.
Trwało to naprawdę wiele lat, ale udało się !!!
I nie bez powodu nieraz piszę o tym, że kot tajski powinien mieć wielopokoleniowy rodowód,
dokument, który potwierdza jego czysto tajskie pochodzenie :)
Teraz, ta wieloletnia praca hodowców została w końcu zauważona i wynagrodzona :)
Koty tajskie są już mile widziane na wystawach FIFE :)
Znów się rozpisałam :)
Na wystawę zabraliśmy tylko dwa koty.
Naszą Olympię i malutkiego, czteromiesięcznego Patricio :)
Bardzo się cieszę, że pojechaliśmy, bo koty naprawdę się podobały sędziom i publiczności :)
Osoby, które przyszły na wystawę w Krakowie, tak naprawdę mogły po raz pierwszy obejrzeć w realu
kota tajskiego.
Oba kotki otrzymały tytuł Best in Variety :)
Olympia w sobotę a Patricio w niedzielę :)
Zarówno Olympia jak i Patrycio otrzymały od publiczności sporo komplementów, i naprawdę sporo głasków :)
Zarówno sędzina z Polski jak i sędzina z Danii, jednym głosem powiedziały,
że dawno nie spotkały sę z tak pięknym i mocno wybarwionym kolorem oczu,
zarówno u Patricio jak i u Olympii :)
Drugiego dnia Patricio był do tego stopnia wygłaskany, że zasnął :)
A może zasnął, bo był tak bardzo zmęczony robieniem dobrego wrażenia na sędzinie z Danii?
Dostał od niej dyplom, który tak naprawdę jest dla mnie ogromną radością, bo pierwszy raz spotykam się z tego typu uznaniem :)
ULUBIENIEC SĘDZIEGO !!!


